dzień pierwszy
Komentarze: 0
Nie pomyślałabym, że nadejdzie jeszcze taki dzień, w którym to znowu zacznę pisać bloga. Pierwszy (i jak do tej chwili, jedyny) blog opowiadał o moim życiu i muszę przyznać, że według mnie był całkowitą klapą. Pisałam go jako jako "zbuntowana" nastolatka, która uważa, że wszystko się jej w życiu należy, bo w jej dzieciństwie bywało różnie. Dupa. W życiu tak nie ma. Jest jak jest i nie ma co się nad sobą użalać! Mniejsza z tym, nie mam tu zamiaru pisać o tym co było, bowiem było by to bardzo nudne, będę tu natomiast umieszczała moją pseudo twórczość. Niedawno zaczęłam pisać "książkę" i szło mi dość dobrze, ale chęci chwilowo brak, mam więc nadzieję, że jeżeli będę pisała publicznie to będę miała mobilizacje do tego, żeby co jakiś czas stworzyć nowy rozdział. Z każdym nowym wpisem będziecie mogli przeczytać kolejny rozdział "książki", której roboczy tytuł brzmi: dziewczyna z blizną na twarzy. Jeżeli Wam się spodoba będę bardzo rada, jeżeli nie to po prostu, utwierdzę się w przekonaniu, że nie mam talentu. Komentujcie jeżeli macie ochotę, chociaż muszę przyznać, że nie spodziewam się, że to co napiszę stanie się bestsellerem i w ogóle, ze będę miała wielu czytelników, ale jeżeli znajdzie się chociaż jedna osoba, której będzie się podobało i będzie chciała to czytać, to będę szczęśliwa. Na dziś to już tyle, to tak w ramach informacji wstępnych.
Dodaj komentarz